Katastrofa prezydenckiego samolotu pokazała w całej okazałości jaki mamy nieudolny rząd … Bowiem w całej tej sprawie PO, Komorowski i Tusk traci z każdym dniem…. Zapytacie dlaczego? Przecież oni kłamią jak dzieci z przedszkola. W dodatku całe to dochodzenie prowadzone przez polską stronę jest nawet „funta kłaków” nie warte, bo tylko mydlą ludziom oczy!!!
Kłamstwo nr 1….przeszukaliśmy każdy centymetr miejsca katastrofy, możemy mięć zaufanie do Rosjan, oni są specjalistami… A my słyszymy, że do tej pory ludzie znajdują tam szczątki samolotu i rzeczy osobiste podróżnych na miejscu katastrofy!!!
Kłamstwo nr 2….na polski samolot czekali przedstawiciele z rządu… Panie Premierze jeśli by tak było to byśmy znali godzinę wypadku od nich, może z kilkoma minutami poślizgu ale nie z 15 minutami i to dopiero po miesiącu od zdarzenia!!!
Kłamstwo nr 3…chęć zwalenia winy na Prezydenta i pilotów…. Już dawno nasi „wybitni” specjaliści powinni wykazać chęć wyjaśnienia jakim cudem samolot znalazł się kilka metrów od ziemi na kilometr od lotniska!!!
Kłamstwo nr 4…zaraz po wypadku media z Tuskiem na czele wykluczyły, że przyczyna katastrofy mogła być awaria samolotu… Przecież w żadnym cywilizowanym kraju nie robi się tego przed zbadaniem czarnych skrzynek, ale zapomniałem, że – „Polska to dziki Kraj”!!!
Klamstwo nr 5….Tusk ani razu nie wspomniał kto czekał na lotnisku na Śp. Prezydenta.
Po naciskach w internecie podjęto podobno próbę wyjaśnienia wątku i powodów zmieniania żarówek na pasie startowym przez Rosjan w godzinę po wypadku!!! Nie mówie już o tym, że powinno się przesłuchać pracowników z wieży kontrolnej, a jak słyszymy stenogramy z przesłuchań prowadzonych przez stronę rosyjską gdzieś się zapodziały podobno??? Przecież to oni powinni znać godzinę rozbicia samolotu…
Całe to dochodzenie prowadzone przez polską stronę jest nawet „funta kłaków” nie warte, bo tylko mydlą ludziom oczy!!!
W dodatku gdy jest to wygodne „ekipie”:
- można zwalać winę, że samolot za stary – jakby się nie rozbił to byłby jeszcze “dobry”
- można zwalać na pogodę, – gdyby JAK nie wylądował i byłby zakaz lądowania TU-154 też by nie lądował
- można zwalać winę na jakąś osobę – po to tylko szuka się Jednego kozła ofiarnego by społeczeństwo przestało “węszyć” i naciskać
- można powiedzieć, że film po tragedii ze strzałami w tle jest za słabej jakości jak to ponoć powiedziała prokuratura by kogokolwiek rozpoznać – lepiej nie rozpoznawać, nie dochodzić to tego co tam się działo, bo jeszcze nie daj Boże zbiorowa halucynacja społeczeństwa które ma zwidy i pisze teorie podobno spiskowe, okazałaby się prawdą
- można nie pytać, nie prosić Rosjan o Fakty – jeszcze się obrażą, że im nie wierzymy, szkoda że o Katyniu 70 lat nie bardzo mieli ochotę mówić prawdy…
- można zwalać winę na kpt. Protasiuka że był za słabym pilotem, – tak, pewnie zawsze się tak dobiera dowódców samolotu: – Panie Arku, pan zostawi to sprzątanie lotniska, rzuci tą miotłę i przeleci się Pan do Smoleńska Tutką, bo nie ma kto…
- można udawać, że to co w Internecie to wszystko teorie spiskowe – szkoda, że ma się Polaków za durny naród i nie daje im prawa do myślenia oraz osądu spraw po swojemu – patrz film „Fakty i Akty”, jak się chce to można społeczeństwu pokazać, że albo jest się kopanym albo kopiącym…
- można wierzyć, że poznamy prawdę, – lecz skąd będziemy mieli pewność ze to prawda?
- można powiedzieć Polakom – Spadł samolot, i już koniec kropka, – szkoda tylko, że rozbił się na kawałeczki, zamiast wbić w miękką ziemię bagna jakie znajduje się obok lotniska Siewiernyj,
- można by uwierzyć, że w takich katastrofach nikt nie przeżyje, czemuż zatem akurat wtedy samolot się rozbił gdy na pokładzie miał elitę Polski…a patrząc na konstrukcję – „Nie gniotsa, Nie łamiotsa”, aż dziw bierze, że z innych katastrof „TUTEK” ludzie przeżywali…co za pech spotkał Polaków!!!
Pewnie i można by tu jeszcze wypisywać całą listę wątpliwości, o czas, o powód, o to czy to nie zamach, o prawdę… Jest tylko malutkie ale… – podając suche fakty, jest się później posądzonym o szerzenie teorii spiskowych…
Jeśli więc ktoś kto się tego boi, że ta społeczna teoria zbytnio się rozprzestrzenia, niech obejrzy film z Melem Gibbsonem “Teoria Spisku”, jemu też nikt nie wierzył…..
Czekam więc cierpliwie dalej – naprawdę, bo:
„Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie zapomnij o mnie…”
artykuł z:
www.smolensk-2010.pl
Ale bzdury Pan szanowny pisze.....
OdpowiedzUsuń